Powrót do aktualności

Pobiegniemy dla Łukasza mimo pandemii

W tym roku, z racji pandemii, nie odbędzie się tradycyjny Krakowski Bieg Sylwestrowy. Stąd też i nasza ekipa w nim nie wystąpi. Zawsze traktowaliśmy ten bieg jako forpocztę naszych działań na nadchodzący rok. I z tego nie ustąpimy.

Zorganizujemy bieg w formule rozproszonej. Respektując obowiązujące przepisy sanitarne, zwrócimy się do naszych Przyjaciół i Sympatyków o przebiegnięcie w intencji Łukasza 6 kilometrów w okresie pomiędzy Bożym Narodzeniem a Sylwestrem. Zapraszamy do tego wydarzenia pod hasłem “Wbiegnijmy w 2021 dla Łukasza!” Szczegóły podamy w najbliższy poniedziałek, 7 grudnia, na naszym profilu na Facebooku.

Od wielu lat w Sylwestra biegniemy w intencji naszego każdorocznego beneficjenta, zachęcając do pomocy dla niego via nasze imprezy. Tak apelowaliśmy o pomoc dla: Darka Hryniewieckiego i Pawła Szkutnickiego, Grzesia Jaśkiewicza, Olka Gawła, Michała Tokarczyka, Kacpra Turaczyka i Karola Tomasiaka, Szymona Olka, Tomasza Brzeskiego. W ubiegłego Sylwestra biegliśmy dla Łukasza Daty, w tym roku pobiegniemy dla niego znowu – co jest wynikiem nadzwyczajnej sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie niemal cały świat. Przedłużamy tegoroczną edycję poświęcona Łukaszowi, po to by uzbierać dla niego godną kwotę.

W sumie, od początku naszej działalności przekazaliśmy naszym podopiecznym blisko 400 tys. PLN. W czasie ostatnich edycji po około 70 tys. na osobę. Te kwoty z pewnością stanowią istotne wsparcie dla naszych podopiecznych i ich rodzin. Ale zarazem nie są wystarczające. Ludzie cierpiący na poważne schorzenia neurologiczne (a przeważnie takim pomagamy) wymagają specjalistycznego leczenia, a przede wszystkim długoletniej rehabilitacji. To generuje koszta, którym przeciętna polska rodzina nie jest w stanie sprostać.

Dlatego w tym kończącym się roku 2020 znowu pobiegniemy dla Łukasza, a gdy przyjdzie stosowny do tego czas, poprosimy was o konkretne wsparcie. Zarazem dziękujemy wszystkim, którzy w tym roku na różne sposoby pomagali Łukaszowi i Kasi. Niech to dobro kiedyś do was wróci.

Ci z was, którzy są zdrowi i silni, niech pamiętają o Łukaszu – on jeszcze kilka lat temu biegał maratony. Ci, którym brakuje sił, niech pomyślą, że może właśnie w swojej słabości jednak znajdą nieco siły dla Łukasza.

Powrót do aktualności

Wesprzyj Mateusza

Wpłacam