11 września wspinaliśmy się dla Łukasza
Ponieważ Krzysiek zapowiedział, że wjedzie pod Śląski Dom (https://sliezskydom.sk/) tego dnia cztery razy, przeto zaczął wcześnie. Do pierwszego podjazdu wystartował w towarzystwie Piotra Zoły o godzinie 8:30.
Pogoda była jak z alpejskich reklam: błękitne niebo, pełne słońce i rzadko spotykana przejrzystość powietrza – z góry widoki zupełnie wyjątkowe.
Krzysiek robił systematycznie swoje, a tymczasem stopniowo przybywało tych, którzy podjęli wyzwanie. W sumie na starcie stawiły się 22 osoby. Oto one: Agnieszla Piasecka, Wojciech Piasecki, Paweł Dziedzic, Anna Dziedzic, Tomasz Drwal, Karol Życzkowski, Jan Kościsz, Wiesław Latuszek, Wojciech Kobiena, Anna Sawiec, Piotr Sawiec, Michał Tabakowski, Jan Błaszczyk, Piotr Zoła, Tomasz Klima, Adam Kapusta, Krzysztof Graczyk, Roman Graczyk, Robert Jach, Maja Logan, Michał Jelonek i Daniel Wałach.
Czterokrotnie drogę z Tatrzańskiej Polanki do Wielickiego Stawu pokonali:
- Krzysztof Graczyk
- Wojciech Kubiena
- Piotr Sawiec.
Trzykrotnie:
- Roman Graczyk.
Dwukrotnie:
- Karol Życzkowski
- Wiesław Latuszek
- Pior Zoła.
Pozostali uczynili to jeden raz. Jednak, kto zna ten podjazd, ten i tak powie: chwała im!
Na górze cieszyliśmy oczy niesamowitymi widokami. Na dole spotkaliśmy się na koniec w Galerii Poliankovo (https://www.poliankovo.sk/), żeby sobie podziękować i życzyć dobrych widoków na przyszłość. Powiedziano tam, że w ciągu minionych dwóch lat uzbieraliśmy dla Łukasza ok. 150 tys. PLN. Dziś wiadomo, że mamy nawet trochę więcej. Wkrótce, gdy spłyną ostatnie przelewy, ogłosimy ile dokładnie.